Służby specjalne będą musiały ujawnić swoje tajne zakupy sprzętu, NBP publicznie kupować złoto, a produkcja polskich banknotów dostanie się na przykład w ręce firm rosyjskich - takie mogą być konsekwencje szykowanego nowego prawa zamówień publicznych. Przeciw zawartym tam rozwiązaniom protestują Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Narodowy Bank Polski i Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.
Do dziś wiele instytucji ze względu na bezpieczeństwo państwa nie musi przeprowadzać przetargów i podlegać reżimowi Ustawy o zamówieniach publicznych. To ma się zmienić. Skutki mogą być opłakane.
ABW będzie musiało ujawnić w dokumentach przetargu, jaki zamawia sprzęt operacyjny. - Musielibyśmy pokazywać specyfikacje sprzętu. Chcemy się przed tym ustrzec, aby nie było widoczne jakim sprzętem się posługują się polskie służby specjalne - mówi rzecznik ABW Maciej Karczyński.
NBP już nie kupi dyskretnie tony złota. - Taki zakup przeprowadzony publicznie i otwarcie będzie wyglądał kabaretowo, to się nie sprawdzi - mówi dyrektor Arkadiusz Szyszkowski z NBP.
Problemy mogą być także z drukiem dokumentów i banknotów, co do tej pory zlecane było Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. - Zapewnienie pełnej swobody banku centralnego przy wyborze producenta znaków pieniężnych ma kluczowy wpływ na bezpieczeństwo ekonomiczne państwa - pisze PWPW w piśmie do Urzędu Zamówień Publicznych.
Według MSW nowe przepisy skomplikują też wysyłanie naszych ratowników w rejony katastrof naturalnych. W takich sytuacjach liczą się godziny, więc nie ma miejsca na przeprowadzenie przetargów na przykład na usługę przewiezienia ratowników - alarmuje MSW.
Wprowadzenie nowego prawa zamówień publicznych wymusza na nas unijna dyrektywa. Polska ma na to czas do kwietnia 2016 roku.
Źródło: www.wiadomosci.radiozet.pl