Zgłoś sugestię

Najczęstsze błędy proceduralne przed KIO

kio.jpg

Postępowanie przed Krajową Izbą Odwoławczą należy do postępowań mocno sformalizowanych. Nieznajomość wymogów formalnych, w szczególności po stronie odwołującego się wykonawcy, może być przyczyną przykrych konsekwencji, począwszy od utraty kosztów samego postępowania odwoławczego, a skończywszy na niemożności uzyskania zamówienia publicznego.


Błędy proceduralne, które popełniają uczestnicy postępowania przed Krajową Izbą Odwoławczą, można podzielić według kilku różnych kryteriów. Według pierwszego kryterium - podmiotowego - mówimy o błędach zamawiających, odwołujących i przystępujących. Wśród błędów popełnianych przez odwołujących wyróżnimy błędy usuwalne, do usunięcia których wykonawca może zostać wezwany, nieusuwalne, które powodują odrzucenie odwołania oraz takie, których wystąpienie nie powoduje negatywnych skutków dla odwołujących się wykonawców. Błędów popełnianych przez pozostałych uczestników procesu nie da się konwalidować, a zatem warto się im bliżej przyjrzeć i wyciągnąć wnioski.

Dzieląc się spostrzeżeniami na temat błędów proceduralnych popełnianych przez uczestników postępowań przed Krajową Izbą Odwoławczą nie sposób pominąć istotnego faktu. Otóż błędów formalnych skutkujących odrzuceniem odwołania, czyli tych najbardziej brzemiennych w skutkach, jest znacznie mniej niż 4-5 lat temu. Jak wynika z Informacji o działalności Krajowej Izby Odwoławczej w 2008 roku Izba odrzuciła z tej przyczyny 12,4% wszystkich wniesionych odwołań. Z kolei w 2012 roku odsetek odrzuconych odwołań zmalał do 5%. Taka statystyka cieszy, ponieważ jest najlepszym świadectwem wzrostu świadomości uczestników postępowania w zakresie zawiłej i skomplikowanej procedury odwoławczej. Z drugiej jednak strony obserwujemy, iż stosunkowo często dochodzi do błędów formalnych, skutkujących zwrotem wniesionych odwołań. Odwołując się do znów do statystyki zawartej w Informacji o działalności Krajowej Izby Odwoławczej za 2012 rok zauważamy, iż 10% odwołań zostało zwróconych bądź z powodu nieuzupełnienia braków formalnych odwołania, bądź też z powodu nieuiszczenia wpisu od odwołania.

Najczęstsze błędy skutkujące odrzuceniem odwołania

Nie ulega wątpliwości, iż podmiotem, który musi wykazać się największą wiedzą w zakresie wymogów formalnych związanych z wniesieniem odwołania, jest odwołujący. Już z art. 187 ust. 1 ustawy Pzp wynika, że odwołanie podlega rozpoznaniu, jeżeli nie zawiera braków formalnych i uiszczono wpis.

Błędy formalne skutkujące odrzuceniem odwołania, jak to już wyżej wskazano, nie zdarzają się już tak często jak kiedyś, niemniej jednak są dla wykonawców bardzo dotkliwe. Powodują bowiem - oprócz utraty możliwości pozytywnego rozstrzygnięcia postępowania odwoławczego - obciążenie wykonawcy kosztami postępowania odwoławczego, w szczególności wpisem od odwołania.

Stosunkowo często zdarza się wykonawcom złożyć odwołanie z naruszeniem terminu przewidzianego na tę czynność. Nowelizacja ustawy Pzp wprowadzona ustawą z dnia 2 grudnia 2009 roku o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw uchyliła przepis, zgodnie z którym równoznaczne z wniesieniem odwołania jest jego złożenie w placówce pocztowej operatora publicznego. Tym samym, dla zachowania terminu wniesienia odwołania konieczne jest jego doręczenie w wymaganym terminie Prezesowi KIO. Nie wszyscy wykonawcy zdają się o tym pamiętać. Niektórzy podnoszą, że informacja o czynności, stanowiącej podstawę odwołania, została do nich przesłana - przykładowo - faksem w piątek, po godzinach pracy, a zatem mogli się zapoznać z nią dopiero w poniedziałek i od tego czasu liczą termin na wniesienie odwołania. Niestety, nie mają racji. Z punktu widzenia skuteczności doręczenia nieistotne jest to, czy i kiedy adresat zapoznał się z jego treścią. Wystarczające jest, że informacja zamawiającego doszła do niego w sposób stwarzający mu realną możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia. Bez znaczenia jest zatem fakt, że nastąpiło to po godzinach pracy wykonawcy. Z art. 111 § 1 Kodeksu cywilnego wynika bowiem, iż dzień rozumiany jest jako doba. Liczy się go od północy do północy (computatio civilis) i obejmuje on 24 godziny.

* * *
Fragment artykułu "Ewa Sikorska, Najczęstsze błędy proceduralne przed KIO, Zamawiający. Zamówienia Publiczne w Praktyce 4/2014"
zamawiajacy.pl/wp-content/uploads/13_Bledy_procedur.pdf